Drugi transfer


Po ostatniej porażce umówiłam się szybko znowu do kliniki.
Ustaliliśmy że w drugiej połowie stycznia 2017 zrobimy criotransfer mrożaczka który nam pozostał.
Transfer przebiegł normalnie i znowu za 9 dni miałam zrobić betę.
Tym razem wynik był po prostu negatywny. Tym razem przyjęłam tą wiadоmość z jeszcze większym spokojem niż poprzednio.
Nie wiem czy to jest dobrze, bo wszyscy mówią że trzeba mieć pozytywne nastawienie i wierzyć że się uda nie zakładająć porażek. I takie włąśnie podejście miałam po raz pierwszy. I bardzo dużo mnie to kosztowało wtedy gdy musiałam otrzasnąć się po stracie.




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Transfer

A miał być najpiękniejszy prezent na Dzień Kobiet

Leonard - nasz cud narodzin 💙